Kuchnia utrzymana w bardzo przyjemnych barwach nie potrzebowała niczego oprócz sprzątnięcia wiklinowych koszy i kilku rzeczy z blatów. Aby nie było zbyt sterylnie oczywiście pojawiły się świeże owoce.
W małych pokojach należało “ogarnąć” zabawki, choć dla posiadających dzieci wiadomo, że to stan chwilowy… aczkolwiek naprawdę warto to robić przed każdą wizytą klienta, a nie tylko do zdjęć. Pamiętajmy, że klient kupuje oprócz mieszkania dany styl życia a z bałaganem nikt nie chciałby się utożsamiać. Z jednego z pokoi usunięta została wyżej wspomniana kanapa będąca częścią salonowego narożnika. Nowy układ kolorowych zasłon spowodował wyeksponowanie okna a nie jego przysłonięcie. Podobny efekt uzyskałyśmy w drugim pokoju ściągając do góry rolety. Ogromne znaczenie miała pora dnia. Jasność i zieleń za oknem robi dużo lepsze wrażenia niż przenikająca do mieszkania przez okno ciemność wieczoru, tak jak było to ujęte we wcześniejszych zdjęciach właścicieli.

Na deser został korytarz i łazienka. Z wnęk przedpokoju wyjęłyśmy nadmiar bibelotów zostawiając tylko te kolorystycznie dopasowane. Tradycyjna wystawa kosmetyków i przegląd perfum w łazience musiał zostać usunięta. A sztuczny kwiatek - niby nic ale zawsze dobrze komponuje się w łazienkach, bo soczysta zieleń fajnie wygląda na tle śnieżnobiałego wyposażenia.